Co dalej
: niedziela 08 lut 2015, 20:17
Pod swoją nieobecność usiłowałem znaleźć kogoś, kto lepiej ogarnia BB.
Z racji tego, że umiejętności wszystkich ludzi z naszego forum razem zebranych są za małe, by pisać tak rozbudowaną grę jak Throwback w tak przestarzałym języku jak Blitz, uruchomiłem kilka starych kontaktów z Warsztatu.
Udzielało się tam dwóch gości, każdy z nich w 2013 roku oferował swoją programistyczną pomoc w tworzeniu gry.
Jednak od tamtego czasu sporo się pozmieniało, teraz żaden z nich nie wyraził chęci współpracy.
Throwback aktualnie jest takim stadium, że już praktycznie ja nawet nie wiem co się tam dzieje, mimo że to właśnie ja powinienem to wiedzieć.
Być może (a nawet na pewno) mam za małe doświadczenie w kodowaniu, a kod który w sumie liczy ileś tysięcy linijek to dla mnie zdecydowanie z dużo.
U nas na forum też nikt poza mną i Małym nie miał do tej pory styczności z Blitzem, a całkowity żółtodziób po prostu nie ma możliwości zabrania się za to, bo kod jest zbyt skomplikowany, żeby mógł być dla kogoś polem do poznawania tego języka.
Jak ktoś nie robił nigdy nic w BB, to tego kodu nie ugryzie z żadnej strony.
Pisanie gry przerasta nasze - a przynajmniej moje - umiejętności, więc myślę że lepszą drogą byłoby znalezienie innego engine'a, najlepiej żeby nie był oparty na 15-letniej technologii jak BB, tyle że ja się na tym kompletnie nie znam, bo taki ze mnie programista jak rybak.
No, ale. Mamy trochę modeli, mamy fabułę, mamy też mniej więcej wizję, jak gra miałaby wyglądać.
Potrzeba nam tylko programisty, który będzie zdolny do zrobienia tej gry.
Wyrwaliśmy się trochę z motyką na słońce, bo był taki czas, że sam wierzyłem w to, że tą grę kiedyś skończymy. Do pewnego momentu szło dosyć gładko (mimo że BB wiele razy płatał nam figle, męczyliśmy się z cząsteczkami, z cieniami...), jednak w pewnym momencie wszystko na raz stanęło, bo nie było wiadomo za co się w ogóle zabierać, bo roboty było za dużo, a umiejętności za mało.
Nie mam mózgu do robienia aż takich rzeczy.
No i pytanie - co dalej? Projekt leży, nie ma co ukrywać. Od dłuższego czasu nie ma żadnego postępu.
A wyjść jest kilka.
1) Możemy wstawić grę w takim stanie jak jest, a jest w stanie kiepskim, tylko po to żeby ludzie z forum mogli sobie pojeździć bez sensu po planszy.
2) Możemy próbować szukać kogoś, kto dokończy grę w BlitzBasic
3) Możemy zmienić silnik, zacząć robić wszystko od nowa, ale też nie w 2 osoby (bo to samobójstwo), tylko przynajmniej w kilka, stworzyć ogarniętą ekipę, gdzie każdy będzie robił coś co umie dobrze, żeby nikt nie musiał po nim poprawiać.
Proszę o poważne odpowiedzi, o poważne myślenie, po prostu sprawa jest taka, czy komukolwiek będzie chciało się ciągnąć ten projekt.
Pozdrawiam.
Z racji tego, że umiejętności wszystkich ludzi z naszego forum razem zebranych są za małe, by pisać tak rozbudowaną grę jak Throwback w tak przestarzałym języku jak Blitz, uruchomiłem kilka starych kontaktów z Warsztatu.
Udzielało się tam dwóch gości, każdy z nich w 2013 roku oferował swoją programistyczną pomoc w tworzeniu gry.
Jednak od tamtego czasu sporo się pozmieniało, teraz żaden z nich nie wyraził chęci współpracy.
Throwback aktualnie jest takim stadium, że już praktycznie ja nawet nie wiem co się tam dzieje, mimo że to właśnie ja powinienem to wiedzieć.
Być może (a nawet na pewno) mam za małe doświadczenie w kodowaniu, a kod który w sumie liczy ileś tysięcy linijek to dla mnie zdecydowanie z dużo.
U nas na forum też nikt poza mną i Małym nie miał do tej pory styczności z Blitzem, a całkowity żółtodziób po prostu nie ma możliwości zabrania się za to, bo kod jest zbyt skomplikowany, żeby mógł być dla kogoś polem do poznawania tego języka.
Jak ktoś nie robił nigdy nic w BB, to tego kodu nie ugryzie z żadnej strony.
Pisanie gry przerasta nasze - a przynajmniej moje - umiejętności, więc myślę że lepszą drogą byłoby znalezienie innego engine'a, najlepiej żeby nie był oparty na 15-letniej technologii jak BB, tyle że ja się na tym kompletnie nie znam, bo taki ze mnie programista jak rybak.
No, ale. Mamy trochę modeli, mamy fabułę, mamy też mniej więcej wizję, jak gra miałaby wyglądać.
Potrzeba nam tylko programisty, który będzie zdolny do zrobienia tej gry.
Wyrwaliśmy się trochę z motyką na słońce, bo był taki czas, że sam wierzyłem w to, że tą grę kiedyś skończymy. Do pewnego momentu szło dosyć gładko (mimo że BB wiele razy płatał nam figle, męczyliśmy się z cząsteczkami, z cieniami...), jednak w pewnym momencie wszystko na raz stanęło, bo nie było wiadomo za co się w ogóle zabierać, bo roboty było za dużo, a umiejętności za mało.
Nie mam mózgu do robienia aż takich rzeczy.
No i pytanie - co dalej? Projekt leży, nie ma co ukrywać. Od dłuższego czasu nie ma żadnego postępu.
A wyjść jest kilka.
1) Możemy wstawić grę w takim stanie jak jest, a jest w stanie kiepskim, tylko po to żeby ludzie z forum mogli sobie pojeździć bez sensu po planszy.
2) Możemy próbować szukać kogoś, kto dokończy grę w BlitzBasic
3) Możemy zmienić silnik, zacząć robić wszystko od nowa, ale też nie w 2 osoby (bo to samobójstwo), tylko przynajmniej w kilka, stworzyć ogarniętą ekipę, gdzie każdy będzie robił coś co umie dobrze, żeby nikt nie musiał po nim poprawiać.
Proszę o poważne odpowiedzi, o poważne myślenie, po prostu sprawa jest taka, czy komukolwiek będzie chciało się ciągnąć ten projekt.
Pozdrawiam.