Throwback.com.pl

Wpadłem na fajny pomysł. Niech każdy z nas twoży książkę! 2-3 zdania na post
Ja zacznę:
Był wieczór, smutny wieczór. Polska wyszła z Unii Europejskiej. Wyszyscy oprócz Janusza protestował przeciw temu, Jedynie Janusz był za wyjściem.
No i kontunujcie

Po pierwsze pomysł stworzenia książki jest tak (nie powiem jaki) że ja (nie powiem co). Dodatkowo, ty kompletnie nie znasz podstawowych realiów świata. Gdybyśmy wyszli w tej chwili z UE, to prawdopodobnie za kilka lat urośli byśmy w taką siłe gospodarczą że trafilibyśmy do G20, uniknęlibyśmy przyjmowania uchodźców, a co za tym idzie zamachów i całych rzeszy wrzodów na (wiadomo czym) już i tak niezdrowego narodu. Jest jeszcze jedna rzecz, UE za kilka lat sama upadnie i to z takim hukiem że ja (znów nie powiem co).

EDIT: Skoro już ci tak zależy na tym to:
Aż nagle budzę się ziajany i okazuje się że to tylko jakiś sen. Po chwili dopiero ogarniam że mamy 2034 rok, UE nie istnieje już od 16 lat (przecież Polska sama do tego doprowadziła), a Janusz Korwin-Mikke się zahibernował kilka lat temu, zresztą co mnie to wszystko obchodzi, przecieżod ponad 20 lat mieszkam w Texasie.

Idę zrobić sobie kawę. Gazu nie ma. Zdenerwowany skręcam sobie jointa.

Po chwili dopiero ogarniam że gaz na ziemi skończył się kilkanaście lat temu, a ja nie mam kuchni w domu. Aż tu nagle kwas puszcza i siedze w kiblu.

Dopiero wtedy uświadamiam sobie, że kibla też nie mam
Po co mi.I tak nic nie jem.

Przecież ja nawet domu nie mam, tylko mieszkam pod mostem i chleje Borygo, a dodatkowo mamy 2017 a nie 2034 rok, a UE dopiero zaczyna się rozpadać.

Wiatr wieje. Zwiało mi gazetę (8/6/2006). Pod mostem trudno żyć, bo trzeba siedzieć na tych prętach. Chyba przeniosę się na most xD

I most znowu się zapalił tak jak kilka lat temu, bo przecież nie mieszkam w Texasie a w Warszawie.

Mam akurat laskę dynamitu. Przywiązuje, zapalam i skaczę. Plum! Bum! piękne bum

Odłamek wbija mi się w mózg i umieram.

KONIEC

A może nie koniec, przynajmniej coś się dzieje na forum. // A.

Mocno oberwałem, ale żyję.
Wysadziłem most.
Następny cel: Sejm

Nikt wciąż nic nie napisał?
To ja napiszę.

Jest jeden problem. Wisłą spłynąłem do Gdańska. Cza tera pół Polski przejść. :-)


ps. W razie możliwości dodawajcie obrazki do postów, będzie ładniej XD

ps2. Czekam...

W Gdańsku kupiłem Bete i ruszyłem w droge

Po drodze poczułem się zmęczony i wbiłem do motelu odpocząć

Następnego ranka ruszyłem w droge

Po drodze nawinął mi się autostopowicz. Niegrzecznie było by odmówić.

Nagle wyciągnął pistolet...

Na szczęście chciał zagrać jedynie w rosyjską ruletkę.

Później powiedział mi pewną wiadomość...

Następnie popełnił samobójstwo , ale zanim popełnił samobójstwo powiedział żebym jego ciało ukrył w Jego samochodzie który stał 2 km z tąd a następnie podpalił ten samochód

W jego przypadku była to Laguna III w gazie , więc zrobiłem co mi kazał .
Samochód stał nad małym jeziorkiem gdzie nie było a ni jednego człowieka i było dalekooooooo od ludzi więc spokojnie można było schować go do bagażnika i podpalić samochód.

Więc podpaliłem samochód i poszłem do swojego samochodu

Gdy wróciłem na parking mojego auta tam nie było , nie miałem już pieniędzy na nowy samochód.
Na szczęście plecak wziołem ze sobą , w aucie został jedynie plecak autostopowicza
W pobliżu parkingu stał Opel Astra F więc nie miałem wyjścia musiałem ukraść

Na moje szczęście Astra była otwarta a w stacyjce były kluczyki

Następnie ruszyłem ponownie w droge...